Artykuły (44)

Zanim ziemia katyńska wchłonęła jego krew - Paweł Słania i jego listy

Śmierć fizyczna nie kończy życia człowieka, ono trwa dopóki trwa o nim pamięć. W sztafecie pokoleń procesem naturalnym jest zacieranie pamięci o naszych przodkach. Czasem zgłębiając przeszłość doszukujemy się imion i nazwisk naszych wstępnych, lecz to są tylko puste informacje. Dopiero poznanie charakteru danego człowieka, jego pragnień ale też i zmartwień pozwala nam wyrobić sobie bardziej emocjonalny stosunek czy to pozytywny czy też negatywny. Jednymi z najlepszych źródeł, które mogą nas do tego przybliżyć są listy, często bardzo intymne i osobiste. I ku zdziwieniu możemy stwierdzić, że choć od powstania listów minęły dekady to kierujemy się podobnymi zasadami co nasi przodkowie, dzielimy te same wady i zalety. Różnią nas tylko realia, w których przyszło nam żyć. Zagłębiając się w lekturę listów możemy poznać nie tylko tych ludzi, ale także możemy przenieść się w czasy w których przyszło im żyć, a dzięki temu możemy je lepiej zrozumieć. Zapraszamy Państwa do lektury listów Pawła Słani, człowieka niezwykle inteligentnego, którego, pełne perspektyw, życie przerwała tragiczna śmierć w katyńskiej ziemi.


Czytaj dalej...

Ks. Norbert Bonczyk – piewca wsi i natury

Zaryzykujemy stwierdzenie, że niewielu piekarzan kojarzy postać ks. Norberta Bonczyka. A przecież jeszcze przed wojną był on patronem ulicy w centrum Szarleja. Swą posługę kapłańską prowadził również w Piekarach. Ks. Bonczyk był nie tylko kapłanem, ale i literatem i do tego niezwykłym. Zapraszamy dziś na opowieść o księdzu Norbercie. Opowieść pióra prawdziwego znawcy tematu: Krzysztofa Piotrowskiego, autora książki i kilku artykułów poświęconych pamięci ks. Norberta Bonczyka.

Czytaj dalej...

Piekarzanie z życzeniami dla przyjaciół zza wielkiej wody

Był rok 1926. Mieszkańcy otrząśniętych po zawierusze I wojny światowej miejscowości: Wielkie Piekary, Szarlej, Brzozowice, Kamień, Kozłowa Góra, Brzeziny Śląskie, Józefka i Dąbrówka Wielka nie wiedzieli jeszcze, że z biegiem lat wspólnie utworzą jeden trwały organizm miejski. Nie wiedzieli również, że po 94 latach, dzięki nowoczesnym technologiom współcześni mieszkańcy miasta, z wypiekami na twarzy, będą odkrywać pożółkłe strony największej na świecie kartki z życzeniami, którą stworzyli razem z 5 milionami swoich rodaków, z okazji 150. rocznicy ogłoszenia amerykańskiej Deklaracji Niepodległości.

Czytaj dalej...

Niesamowita historia Ryszarda Dyrgałły: z Szarleja do Argentyny

Przy osiedlu Sowińskiego w Piekarach Śląskich, tuż za przystankiem w stronę Szarleja, z ziemi wystaje fragment muru. Nienachalny i niski – nie rzuca się w oczy. Łatwo go przeoczyć. To właśnie w tym miejscu stał dom, gdzie urodził się i dorastał Ryszard Dyrgałła.

Czytaj dalej...

Park Niepodległości w Piekarach Wielkich / Śląskich

W dzisiejszej rzeczywistości, parki stanowią ważny element przestrzeni miejskiej. Raczą nas urodą fauny i flory. To w nich możemy się na chwilę zatrzymać i złapać oddech w naszym coraz bardziej zabieganym życiu. Niestety, wiele z nich swoje najlepsze czasy ma już za sobą. Najlepszym przykładem takiego miejsca jest teren znajdujący się powyżej piekarskiej Studzienki, obok kaplicy św. Barbary.

Czytaj dalej...

Maksymilian Jasionowski - piekarzanin niesłusznie zapomniany

Jasionowski, Jasionowski, Jasionowski.

Trzykrotne wywołanie tego nazwiska to mój prywatny krzyk rozpaczy. Niestety, nie zmieni on smutnego faktu: Maksymilian Jasionowski jest w Piekarach postacią zapomnianą. Ów stan rzeczy należy koniecznie zmienić, a Jasionowskim się chwalić. Bo jest kim (i czym). Informacje w niniejszym artykule pochodzą z książki o Jasionowskim mojego autorstwa, która ukaże się jeszcze w tym roku, przy wsparciu Urzędu Miasta w Piekarach Śląskich.

Czytaj dalej...

Czy Wawrzyniec Hajda gościł Marię Skłodowską-Curie w Piekarach Śląskich

Wielką nobilitacją dla Wawrzyńca Hajdy oraz całych Piekar Śląskich byłyby odwiedziny Marii Skłodowskiej–Curie. W wielu źródłach - z niejakim rozrzewnieniem i sentymentem , z pewną nieśmiałą dumą  czytamy, iż wybitna uczona przybyła przed laty do Piekar by osobiście poznać Wawrzyńca Hajdę.

Zanim jednak będziemy się mogli z tej nobilitacji cieszyć, trzeba zadać nasuwające się na usta pytanie: 
czy Maria Skłodowska–Curie naprawdę odwiedziła Piekary Śląskie ?

Czytelnikom, którym odpowiedź na to pytanie nie jest obojętna, dedykujemy poniższy tekst.

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS