Czym jest odwaga, miłość do Ojczyzny i praca dla niej? Wszystkim, co możemy znaleźć w życiorysie Franciszka Zająca z Kozłowej Góry. Wspomnienia córki Ireny zawarte w drugiej części niniejszego artykułu zainspirowały nas do sięgnięcia do źródeł archiwalnych dokumentujących sylwetkę kozłowogórskiego powstańca i działacza niepodległościowego.
Piekarzanie często pytają o lokalizację ulicy, na której mieszkają, a która wraz z upływem czasu zmieniła swoją nazwę i dziś nie odnajdziemy jej śladu na szyldach, drogowskazach i internetowych mapach. Wychodząc naprzeciw potrzebom mieszkańców, stworzyliśmy bazę ulic wraz z interaktywną mapą, które w przystępny sposób pozwolą prześledzić zmiany, jakie zaszły w nazewnictwie ulic Piekar Śląskich na przestrzeni minionych 100 lat.
Z Józefem Bajerem, górnikiem, wieloletnim działaczem NSZZ „Solidarność” w kopalni „Julian” w Piekarach Śląskich, uczestnikiem strajku w grudniu 1981 r. przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego oraz strażnikiem grobu bł. księdza Jerzego Popiełuszki, rozmawiał Karol Chwastek. Materiał powstał we współpracy ze Śląskim Centrum Wolności i Solidarności.
Nowoczesny – jak na tamte czasy – i przestronny budynek usytuowany u zbiegu ulic Szpitalnej i Żwirki już od wczesnych lat mojej młodości wywierał na mnie duże wrażenie. Jego charakterystyczne ściany z czerwonej cegły nadawały mu charakter starej szkoły.
Niejako wyrwane z kontekstu słowa kierownika szkoły wieczorowej w międzywojennych Piekarach Śląskich to zapowiedź interesującej treści pewnego źródła historycznego - Kroniki Publicznej Szkoły Dokształcającej Wiejskiej w Wielkich Piekarach. Czy nie pięknie by było jakby wszystkie kroniki szkolne z terenu naszego miasta były zdigitalizowane i powszechnie dostępne? Ilu powodów do wspomnień i wzruszeń mogłyby nam dostarczyć...
W społeczności Kozłowej Góry w okresie międzywojennym mieszkała wraz z rodzicami i siostrami Irena Gut, która w okresie II wojny światowej uratowała kilkanaście osób od śmierci, za co znalazła się w zaszczytnym gronie ok. 7 tys. Polaków odznaczonych tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Swoje losy opisała w książce "Ratowałam od zagłady". Poznajcie jej historię i kozłowogórskie ślady...
Cztery dekady temu w Piekarach Śląskich powstał pewien klub, który do dziś wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców. Opinie o "Antracycie" były i są do dziś mocno podzielone. Dla jednych było to miejsce kultowe, kojarzące się z latami młodości, dyskotekami i projekcjami filmów z kaset VHS. Dla innych klub stał się uosobieniem nieobyczajnego zachowania, głośnych i mocno zakrapianych alkoholem imprez.
Jan Klimaj przeszukał rodzinne archiwa i zebrał najważniejsze informacje o zasłużonym Wielkopolaninie, który na miejsce swojego dorosłego życia wybrał Piekary Śląskie i spędził w nich ponad 50 lat.
Katyń, Starobielsk, Kalinin to słowa, które do dziś są nierozłącznie kojarzone z wielką tragedią narodu polskiego. Zbrodnia katyńska, która stała się jednym z symboli martyrologii, nie była tragedią wyłącznie jednostek i ich rodzin – była olbrzymim ciosem dla polskiego społeczeństwa i przyszłych losów kraju. Kraju, który w ten sposób stracił bezpowrotnie inteligencję, doświadczonych wojskowych i funkcjonariuszy służb porządkowych, którzy mogliby jeszcze długo pracować dla ojczyzny.
Poniższy artykuł jest owocem kilkuletniej pracy, a sam proces kompletowania materiałów zajął setki godzin. Dzięki tej pracy udało się udostępnić Państwu największe kompendium poświęcone piekarskiej policji z okresu II Rzeczpospolitej. Rzecz jasna, poniższy artykuł nie wyczerpuje tematu i wraz z przypływem nowych materiałów będzie uzupełniany. Temat Policji Województwa Śląskiego jest niezwykle ciekawy, a przy tym praktycznie zapomniany. Funkcjonariusze policji stanowili ład i porządek w trudnym okresie powstawania państwa polskiego z popiołów, kiedy wszechobecna bieda i nędza mieszkańców prowadziła na drogę występku i przestępstwa.