W dzisiejszej rzeczywistości, parki stanowią ważny element przestrzeni miejskiej. Raczą nas urodą fauny i flory. To w nich możemy się na chwilę zatrzymać i złapać oddech w naszym coraz bardziej zabieganym życiu. Niestety, wiele z nich swoje najlepsze czasy ma już za sobą. Najlepszym przykładem takiego miejsca jest teren znajdujący się powyżej piekarskiej Studzienki, obok kaplicy św. Barbary.
Większość z nas zna te miejsce i aż żal chwyta za serce na widok tak pięknie usytuowanego, a zarazem niezagospodarowanego terenu.
Niestety, chyba nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że niegdyś był to - obok terenu Kalwarii - najpiękniejszy zielony zakątek naszego miasta. Miasta, którego wizytówką były wówczas dymiące kominy, kopalnie i ich niezliczone konstrukcje szybowe, huty z piecami i inne obiekty przemysłu ciężkiego. To właśnie w tym miejscu władze Piekar postanowiły stworzyć park, który i dzisiaj w swoim założeniu architektonicznym mógłby śmiało konkurować ze współczesnymi, nowo powstałymi parkami na terenie Piekar Śląskich. W poniższym artykule zabieramy Was w nostalgiczną podróż do przeszłości.
{twenty}image1=park_niepodleglosci/kiedys1.jpg|image2=park_niepodleglosci/dzis1.jpg{twenty}
Kiedyś: lata 30 XX w., źródło: zbiory Zygmunta Schaefera / dziś: luty 2019, autor: Leszek Bensz
W okresie II Rzeczpospolitej wielki nacisk kładziono na pielęgnowanie patriotyzmu wśród wszelkich warstw społecznych. Społeczeństwo brało aktywny udział w niezliczonych towarzystwach działających na wielu płaszczyznach. Patriotyzm był na czasie, a władza dbała by potencjał ten dobrze ukierunkować. Jednym z wielu przedsięwzięć na terenie naszego miasta było założenie "Parku Niepodległości" w ówczesnych Piekarach Wielkich.
Historia powstania parku
W październiku roku 1928 wielkimi krokami zbliżała się ważna, okrągła rocznica odzyskania niepodległości w dniu 11 listopada 1918. W związku ze zbliżającą się rocznicą, gminy i powiaty zastanawiały się jak godnie uczcić ten dzień. Ówczesne Piekary Wielkie także ,w tym zakrojonym na szeroką skalę wydarzeniu, postanowiły wziąć udział, a osobą która była głównym pomysłodawcą był sam naczelnik gminy piekarskiej Jan Pudlik. To on w październiku na zebraniu Zespołu Towarzystw zaproponował utworzenie parku, który w sposób trwały byłby pamiątką po 10 rocznicy odzyskania niepodległości i który przez lata mógłby służyć mieszkańcom Piekar.
Naczelnik Gminy Piekary Wielkie Jan Pudlik. (źródło:www.wikipedia.pl)
Niestety, archiwalia poświęcone parkowi są zdekompletowane i wiele rzeczy dalej pozostaje tajemnicą, jak chociażby lokalizacja pierwszego w Piekarach Śląskich kopca usypanego w samym parku.
Pierwsza wzmianka potwierdzająca plan założenia parku przypada na dzień 24 października 1928 roku, kiedy to Urząd Gminy Piekary Wielkie wysyła do Zarządu Szkółek Podzameckich Hrabiego Andrzeja Zamoyskiego w Podzamczu w woj. Lubelskim zamówienie na 260 drzewek. Drzewka proszono dosłać do dnia 8 listopada.
27 października na posiedzeniu Rady Gminnej ławnik Kazimierz Schaefer przedłożył pomysł utworzenia parku oraz jego lokalizacji i zapewne ku swojemu zaskoczeniu miał spotkał się z oporem niektórych radnych. Kwestie sporów wspominają tylko wycinki prasowe i trzeba podchodzić do nich z dystansem. Jak już to wiele razy bywało podczas naszych kwerend i dociekań, artykuły prasowe czasem w sposób kompletny mijały się z prawdą.
Według ówczesnej prasy radny Knopp, sprzeciwiał się pomysłowi argumentując, że Piekary posiadają już piękną Kalwarię oraz lasy, które role przyszłego parku spełniają. Radny Wróbel sprzeciwiał się argumentując że Kalwaria jest miejscem poświęconym i nie godzi się by tam urządzać przechadzki. Wtórował mu radny Kuna mówiący, że utworzenie parku obok miejsc sakralnych jakimi są Kalwaria, Studzienka a także kaplica św. Barbary i organizacja tam uroczystości i zabaw godzić będzie w charakter tych miejsc. Przeciwni utworzeniu parku byli również radni Franiel i Hojka. Była także propozycja utworzenia parku w innym miejscu tj. na narożniku ulicy Damrota i Łącznej (obecnie ulica 3-go Maja), jednakże propozycję tę odrzucono. Nawet, jeśli wyżej wspomniane spory miały miejsce w rzeczywistości to właściciel terenu, na którym planowano utworzyć park, ks. Prałat Wawrzyniec Pucher, rozwiał wszystkie wątpliwości wydając zgodę na tę inicjatywę.
Teren na którym zdecydowano się utworzyć park był terenem rolnym z ścieżką przy której okresowo stały budy odpustowe, doskonale widoczne na pocztówkach z początku XX wieku.
Dobrze widoczne kramy odpustowe na terenie przyszłego "Parku Niepodległości". (źródło: ze zbiorów Leona Wostala)
29 października Rada Gminy uchwala wniosek o wydzierżawieniu od Zarządu Kościelnego ziemi pod przyszły park imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego ( jak pierwotnie miał się nazywać ),a także o zabezpieczeniu pieniędzy na ten cel.
Wyciąg z protokołu posiedzeń Rady Gminnej w Piekarach Wielkich z dnia 29.10.1928. (źródło: zasoby AP w Katowicach)
31 października na posiedzeniu Zespołu Towarzystw Polskich przedstawiono plan obchodów 10 rocznicy odzyskanej Niepodległości, składać się miał z:
10 listopada:
- 10:00 - Młodzież szkolna udaje się na nabożeństwo
- po południu przedstawienie teatralne dla dzieci
- 19:30 - Capstrzyk ( w tym przypadku: uroczysty, wieczorny przemarsz organizacji poprzedzający uroczystość z ich udziałem)
11 listopada:
- 9:30 - Wymarsz organizacji i ludności na Nabożeństwo w kaplicy św. Barbary ( w razie niepogody w kościele pw. Najświętszej Panny Marii)
- Po nabożeństwie nastąpić miało poświęcenie terenu pod nowo zakładany "Park Niepodległości"
- Następnym punktem miało być uroczyste sadzenie drzewek
- 14:00 - Uroczyste posiedzenie Rady Gminnej
- 19:00 - Uroczysta Wieczornica połączona ze spektaklami zorganizowanymi przez piekarskie szkoły
- Po wieczornicy miał odbyć się zabawy połączone z tańcami
W czasie niemożliwym do powtórzenia w obecnych czasach, czasach wszechobecnej biurokracji, do dnia 9 listopada wytyczono i urządzono aleje połączone w centralnym miejscu parku "rondlem".
9 listopada rano, przeglądu postępu prac na terenie parku, dokonał zarząd gminy z naczelnikiem Janem Pudlikiem na czele oraz ks. prałat Pucher. Po lustracji prac, delegacja wraz z Stefanem Scheaferem i przewodniczącą Towarzystwa Polek Panią Siwcową udali się do górnej salki kaplicy św. Barbary by ustalić m. in nazwy alei oraz kopca. Do tego czasu miano wytyczyć aleje oraz ogrodzić teren parku.
Po godzinie 12 - tej na teren nowo powstałego parku przybyła młodzież szkolna wraz z nauczycielami i dyrektorem gimnazjum p. Tyranem, a także z księdzem prefektem Bednorzem. Po wysłuchaniu okolicznościowego przemówienia młodzież zaczęła usypywać kopiec ziemią przyniesioną przez nich w czapkach, garnuszkach i woreczkach. Kopiec, który w ten sposób usypano, miał nosić nazwę Jana III Sobieskiego i był pomysłem ławnika gminy Kazimierza Schaefera. Po usypaniu kopca z balkonu kaplicy św. Barbary, która została na tę uroczystość odnowiona, przemówił ks. prałat Pucher i skierował swoje słowa do młodzieży by pamiętała tę ważną chwilę i by również i ona dbała o to miejsce.
11 listopada w roku 1928 przypadał w niedzielę. To w tym dniu uroczysty pochód składający się z młodzieży, mieszkańców, oficjeli i niezliczonych towarzystw, przemierzał ulice Piekar by spotkać się na uroczystej sumie w kościele św. N.M. Panny (obecnie pw. Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja).
Po zakończeniu mszy, zebrany tłum pomaszerował w formie pochodu w stronę Studzienki, by wziąć udział w uroczystym poświęceniu Parku Niepodległości. Po przybyciu na teren parku ks. prałat Wawrzyniec Pucher wygłosił patriotyczne kazanie, jak podaje ówczesna prasa, miało być pełne głębokich myśli i nacechowane miłością do Ojczyzny.
Po kazaniu sporządzono dokument pamiątkowy, na którym spisano przebieg poświęcenia i założenia parku.
Następnie przystąpiono do wkopywania zakupionych drzewek. Należy nadmienić, że z puli zakupionych przez gminę roślin każdy mieszkaniec Piekar czy też członkowie towarzystw mogli zakupić drzewka i w tym dniu, w formie cegiełki, je wkopać.
Lista piekarskich organizacji i przedsiębiorstw, które zakupiły drzewka:
Związek Powstańców Śląskich – 20 szt.
Towarzystwo Polek – 32 szt.
Związek Metalowców Z.Z.P, Zjednoczenie Zawodowe Polskie, Narodowa Partia Robotnicza - 4 szt.
Towarzystwo Gimnastyczne Sokół – 1 szt.
Towarzystwo Śpiewu Halka – 4 szt.
Związek Obrony Kresów Zachodnich – 15 szt.
Związek Inwalidów Wojennych – 1 szt.
Związek Hodowli Kanarków – 2 szt.
Związek Uchodźców – 14 szt.
Związek Oberżystów – 1 szt.
Związek Marynarzy – 1 szt.
Straż Pożarna – 6 szt.
Klub Loteryjny – 1 szt.
Kółko Rolnicze – 3 szt.
Związek inwalidów Gwareckich – 2 szt.
Spółka Budowlana Chatka – 2 szt.
Towarzystwo Czytelni Ludowych – 1 szt.
Związek Nauczycielski Ognisko – 1 szt.
Związek Chrześcijańskiego Nauczycielstwa – 1 szt.
Kasyno Katolickie oraz Chór Kościelny – 5 szt.
Bractwo Kurkowe Szarlej-Piekary – 25 szt.
Liga Katolicka – 25 szt.
Kierownicy Szkół I,II oraz III – 3 szt.
Pierwsze drzewko wkopał inicjator powstania parku, naczelnik gminy Jan Pudlik. Drugie ks. prałat Pucher, trzecie ławnik gminy Kazimierz Schaefer.
O godz. 14 zostało zwołane uroczyste posiedzenie rady gminnej, na której oficjalnie uchwalono założenie parku ludowego w Piekarach Wielkich.
Wieczorem tego dnia o godz. 19 na sali p. Gruszki, która tego dnia miała być wypełniona po brzegi, odbyła się uroczysta wieczornica połączona ze spektaklami i występami młodzieży, ze szkoły nr I, II i III. Na zakończenie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” z Piekar Wielkich, przedstawiło parę sztuk gimnastycznych.
Po wieczornicy odbyła się zabawa połączona z tańcami.
Wygląd parku:
Niestety nie są nam znane zachowane plany z chwili powstania parku, w tej kwestii trzeba opierać się na opisach zawartych w prasie i zachowanych dokumentach. Nie są nam znane także fotografie, które w sposób kompletny przedstawiały założenie parkowe z roku 1928 roku. Istnieje jednak jeden późniejszy plan, na podstawie którego oparliśmy naszą rekonstrukcje cyfrową, a który różni się tylko nieznacznie od opisów parku z chwili powstania.
Plan "Parku Niepodległości" z lat 30-tych z naniesionym rozlokowaniem kramów odpustowych (źródło: zasoby AP w Katowicach)
Projekt parku miał sporządzić artysta malarz Stefan Schaefer, miał on także namalować pamiątkowy plan obiektu.
Według mapy wojskowej z lat 30 park jest wytyczony w kształcie krzyża z rondem w środku. Prawdopodobnie jednak na samej mapie wygląd parku został przedstawiony w sposób uproszczony z racji skali samej mapy. Według relacji przedłożonej przez starostwo Świętochłowickie park składał się z 3 alejek biegnących wzdłuż parku (wschód - zachód) oraz 5 alejek w poprzek parku (północ - południe). Na skrzyżowaniu alej w środku parku, miał znajdować się skwer, „rondel" (rondo), które miało nosić nazwę Magistrackiego (do wersji przedstawionej przez Starostwo świętochłowickie pasuje późniejszy plan parku).
Inne alejki miały nosić nazwę:
Nazwy alei:
- Główna aleja - Marszałka Józefa Piłsudskiego
- Aleja Towarzystwa Polek
- Powstańców Śląskich
- Ligi Katolickiej
- Związku Obrony Kresów Zachodnich
Granice poszczególnych obiektów
Granice parku zostały jasno wyznaczone w umowie dzierżawy terenu kościelnego:
- od południa granice wyznaczał mur kalwaryjski
- od północy droga prowadząca wzdłuż parku św. Barbary (zieleniec z kaplicą) do Studzienki
- od wschodu mur Studzienki
- od zachodu granice wyznaczała droga pod posesjami p. Świdra i p. Bajera
Park umiejscowiono na planie prostokąta z wyłączonym fragmentem parku św. Barbary i wynosił ok 180 m x 90 m. Na potrzeby tworzenia parku zakupiono 400 sadzonek drzewek oraz 6000 sztuk krzewów. Drzewa miały zostać wkopane na skraju wewnętrznych pól tworzących park. Małe krzewy miały być zasadzone pod barierkami wykonanymi z drewnianych bali (na wizualizacji z przyczyn technicznych zrezygnowaliśmy z umieszczenia ich).
Opierając się na fotografiach bariery miały okalać park, odgradzając go od sąsiednich obiektów, jednakże na późniejszym planie można wywnioskować, że część barier zlikwidowano (część północna parku).
Jedną z wielu niewiadomych jest także umiejscowienie Kopca Jana III Sobieskiego. Najrozsądniejszą lokalizacją jest środek ronda "Magistrackiego", niestety na jedynej znanej nam fotografii teoretycznie obejmującej ten obszar, kopca nie widać. Sam kopiec mógł mieć około 1,5 m do 2 m wysokości.
W dalszym ciągu opierając się na zdjęciach, można dojść do wniosku, że teren poza parkiem w obrębię Studzienki od strony południowej i wschodniej został zagospodarowany i nasadzony na wzór terenu parkowego. Przyczyną może być zawrotna ilość drzewek, które zakupiono a dla których trzeba było znaleźć miejsce na tak względnie małym obszarze.
Teren został wydzierżawiony na 30 lat z automatycznym przedłużeniem na kolejne 30, jeżeli umowa nie zostanie wypowiedziana przez strony. Opłata roczna miała wynosić 300 zł rocznie (w przypadku spadku wartości złotego, miała wynosić przynajmniej równowartość 750 kg pszenicy).
Na terenie parku miasto mogło zbudować jeden kiosk do sprzedaży napojów bezalkoholowych oraz jedzenia. Budowa ewentualnego kolejnego kiosku z piwem miała odbyć się tylko za zgodą zarządu kościelnego. W późniejszym czasie dostawiono także drugi murowany kiosk oraz jeden drewniany, z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że służyły one za magazyn narzędzi i materiałów oraz jako budka dozorcy.
Na terenie parku mogły odbywać się zabawy i uroczystości korelujące z sakralnym otoczeniem parku i każdorazowo trzeba było wnioskować o zgodę kościoła.
Cały koszt stworzenia parku jak i jego utrzymanie był ponoszony przez gminę, porządku natomiast na tym obiekcie miał pilnować stróż.
Park w okresie swojej działalności spełniał wzorowo swoje cele, teren ten służył mieszkańcom przez cały rok. To tutaj można było spacerować i odpoczywać a w zimie pojeździć na nartach i sankach. Dodatkowo zadbany Park dobrze komponował się z otaczającym go terenem, który był miejscem niezliczonych pielgrzymek i wycieczek. W roku 1930 postanowiono nawieźć piasku i urządzić miejsce zabaw dla najmłodszych.
Niestety, nie jesteśmy w stanie w jasny sposób powiedzieć co się stało z parkiem po wybuchu wojny w roku 1939. Można domniemywać, że park nazwany Parkiem Niepodległości był solą w oku okupacyjnych władz. Opierając się na materiałach fotograficznych można postawić tezę, że Niemcy nie dokonali całkowitej likwidacji parku. Na zdjęciu lotniczym z roku 1944 doskonale część oryginalnego założenie parkowego. Do zniszczenia południowej części parku doszło podczas wybudowania przez Niemców schronu przeciwlotniczego, którego lokalizacja kolidowała z jedną z alei. Niemcy musieli także usunąć część mniejszych sadzonek oraz zlikwidowali ogrodzenie parku z nasadzonymi krzewami. Jest to dobrze widoczne na kolejnej fotografii przedstawiającej fragment parku graniczący z Studzienką.
Zdjęcie lotnicze z roku 1944. Widać na nim pierwotne założenie parkowe, z zlikwidowanym zadrzewieniem w rejonie budowy schrony przeciwlotniczego w południowej części parku.
{twenty}image1=park_niepodleglosci/1.jpg|image2=park_niepodleglosci/2.jpg{twenty}
Źródła: www.nac.gov.pl / zbiory Zygmunta Scheafera
Po zakończeniu działań wojennych i po zmianie de facto okupanta, park nadal nie miał prawa istnieć. To prawdopodobnie wtedy pozostałości parku ostatecznie przestały istnieć, a sam teren został zdewastowany i jego stan nie zmienił się do dnia dzisiejszego. Z niegdyś pięknego parku do czasów obecnych zachował się wyłącznie mały fragment szpaleru drzew we wschodniej i zachodniej części parku.
Mapa z przełomu lat 50. i 60. przedstawiająca całkowitą kasację parku. (źródło: www.orsip.pl)
Pewnie większość z Was, czytelników zachodzi w głowę dlaczego teren ten, tak samo jak i sama Studzienka, jest obrazem nędzy i rozpaczy. Niestety, przekleństwo dostatku zabytków, które podlegają pod piekarską bazylikę, skonfrontowane z skromnymi funduszami nie wróżą, że coś zmieni się w tej kwestii. Jedyną szansą są fundusze zewnętrzne, które mogłyby, chociaż w sposób doraźny, zabezpieczyć najbardziej wymagające remontu obiekty.
Trzeba być realistą, ale oczami wyobraźni widzimy, jak cudownie byłoby, gdyby na kolejną okrągłą rocznicę odzyskania niepodległości, władze naszego miasta - wraz z piekarskim kościołem - zawiązały taki sam kontrakt, jak przed laty . Byłoby to bardzo symboliczne, gdyby park, na wzór tamtego, powstał z popiołów i znów mógł służyć celom, które były dla niego przewidziane w roku 1928.
źródła:
Zasoby Archiwum Państwowego w Katowicach