Katyń, Starobielsk, Kalinin to słowa, które do dziś są nierozłącznie kojarzone z wielką tragedią narodu polskiego. Zbrodnia katyńska, która stała się jednym z symboli martyrologii, nie była tragedią wyłącznie jednostek i ich rodzin – była olbrzymim ciosem dla polskiego społeczeństwa i przyszłych losów kraju. Kraju, który w ten sposób stracił bezpowrotnie inteligencję, doświadczonych wojskowych i funkcjonariuszy służb porządkowych, którzy mogliby jeszcze długo pracować dla ojczyzny.
Kamienica Augusta Glazowskiego od początku XX wieku była niekwestionowanym ośrodkiem życia polskiego na terenie Piekar Śląskich. Dom ten podczas wszystkich trzech Powstań Śląskich, odgrywał ważną rolę organizacyjną i konspiracyjną na powiat bytomski oraz powiaty Śląska Opolskiego.
Wśród mas zawsze znajdą się osobistości wybitne, niezastąpione, wyróżniające się swoją charyzmą i pracowitością, a mimo to zapomniane. Wiele z nich urodziło się na terenie obecnych Piekar Śląskich. Czy tego chcemy czy nie, historia, o której na co dzień zapominamy, wciąż ma wpływ na nas jako jednostki, ale i na całe społeczności.
Jednym z wielkich tamtych lat był August Glazowski - człowiek, który całe swoje życie poświęcił pracy niepodległościowej. Swym zapałem przyciągał do siebie innych. To w jego kamienicy przy ul. Kalwaryjskiej w Piekarach Śląskich spotykali się Wawrzyniec Hajda, Maksymilian Jasionowski, Franciszek Gracek, Jan Przybyłek, Karol Cisek i inni. Mieli oni nieoceniony wkład w umacnianie polskości na Górnym Śląsku, a ich działalność znacząco wykraczała poza granice naszego miasta.
Zapraszamy zatem w podróż do przeszłości - czasów niezwykle trudnych dla Górnego Śląska, z wojną, walkami powstańczymi, straszliwą biedą i wielką nadzieją w tle.
Członkowie Towarzystwa Alojzjanów przy grobie swojego mentora i założyciela piekarskiej komórki Wawrzyńca Hajdy.